To był fenomenalny występ. Jesteś pierwszym Polakiem, który triumfował w zawodach serii IRONMAN 70.3.
Dziękuję bardzo za doping, to były świetne zawody. Zawsze lubiłem startować w Warszawie, teraz na pewno jeszcze chętniej będę tu wracać. W stolicy zawsze jest świetna atmosfera. Tydzień przed zawodami Michał Drelich, dyrektor IRONMAN Poland, dzwonił do mnie z zaproszeniem do udziału w konferencji prasowej, ale odmówiłem, bo miałem jeszcze ciężkie treningi do wykonania. Bardzo się cieszę z wyniku. Udało się!
Jak wyglądała rywalizacja podczas zawodów?
Od początku byłem z przodu. Dobrze popłynąłem oraz jechałem na rowerze. Na pierwszej pętli etapu biegowego, rywale mocno ruszyli do przodu, ale ja biegłem swoim tempem. Rozpędziłem się i poszło super. Jeszcze nie jestem w optymalnej dyspozycji. Za dwa tygodnie startuje w Mistrzostwach Europy IRONMAN we Frankfurcie, także forma nie była jeszcze idealna, bo jestem po ciężkich treningach, ale jestem bardzo zadowolony z wyniku.
Zwycięstwo w dzisiejszych zawodach będzie przełomowym punktem Twojej kariery?
Nie ma czegoś takiego, jak przełomowy moment kariery. Jest ciężka praca, każdego dnia i to jest najważniejsze.
Czego więc oczekujesz po starcie we Frankfurcie?
Do Mistrzostw Europy we Frankfurcie zostały jeszcze dwa tygodnie. Chcę powalczyć o jak najlepszy wynik i proszę kibiców, by trzymali kciuki. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim oraz mojemu teamowi za fenomenalne wsparcie. Bez nich nie byłbym tu, gdzie jestem. Jestem bardzo szczęśliwy.
Dziękuję za rozmowę.